Jutro miną dwa tygodnie odkąd tu jestem. Ale ten czas szybko leci!
Z młodą bywa różnie. Raz jest świetnie, raz muszę się prosić wielokrotnie o jedną rzecz.
Wychodzi na to, że najlepszy kontakt mam Salvą. Wczoraj oglądaliśmy mecz i śmialiśmy się w głos, gdy próbował powiedzieć 'Błaszczykowski'.
Ogółem mogę powiedzieć, że jestem zadowolona, że tu przyjechałam. Pomimo drobnych problemów cieszę się słońcem i piękną Murcją.
A dziś urodzinowa kolacja hosta. Rodzinka się zjedzie, mam nadzieję, że nie będę przez nich przepytywana.
W tym tygodniu brak będzie podsumowania finansowego, bo troszkę wydałam i już nie jestem w stanie tak szczegółowo wymienić na co.
A z takich wiadomości z ostatniej chwili : wracam do domu na początku lipca. Druga rodzinka okazała się niepoważna, dlatego tak wyszło. Szkoda...
Widok z okna |
ajaj czyli jednak do domu? szkoda ale moze to i dobrze skoro zle sie uklada
OdpowiedzUsuńmoge zapytac dlaczego tak?
ojj to bardzo nie ladnie z ich strony, ale wydaje mi sie to czeste u host family ze im sie cos przypomina. To bardzo nie fair. Powinno sie od razu przedstawic jasno warunki i jesli sie na nie zgodzisz to ok.
OdpowiedzUsuńBedziesz probowac jeszcze wyjechac w tym roku?
Zazdroszcze takiego widoku z okna! Ja mam niestety widok na sasiadow, ktorzy ciagle patrza w moje okno ;o
OdpowiedzUsuńJa za twój też się niedługo wezmę ( jednak sądzę, że zrobię to w UK już, gdyż nie wytrzymam z szybkością tego komputera długo.. )
OdpowiedzUsuńjakoś dokładnie z rodziną tego nie omawiałam, ale tak przynajmniej 9 miesięcy :)
No znajomi to jedyny ratunek. Chociaz z rodzinka nie mam zle. Dzis bylam z nimi na zakupach, a jutro jedziemy nad morze do rodzicow Hosta. Nie musze jechac, ale mi zaproponowali wiec korzystam ;)
OdpowiedzUsuńz Rybnika :)
OdpowiedzUsuń