piątek, 8 czerwca 2012

bonito

Jutro mija dokładnie tydzień od dnia, w którym tu przybyłam. Czas więc na mini-mini podsumowanie.
Ogromna tęsknota mija, więc z dnia na dzień jest coraz lepiej. Czuję się tu coraz bardziej komfortowo.
Wydane pieniądze : 2.89euro.
Kupione rzeczy : - sok jabłko-winogrona-brzoskwinia
                          - mleko czekoladowe
                          - 2 pocztówki
                          - 1 znaczek do Polski.
Przyjeżdżając z Polski w portfelu miałam jakieś 13 euro. Nie chciałam brać dużo, czekam na swoją pierwszą tygodniówkę, żeby wtedy móc porozglądać się po sklepach. Bo jakoś nie lubię tak bez pieniędzy...
Aa! Potrzebuję pomysłu na prezent dla swojego 8-letniego braciszka. Anyone? Anything?

Co do mej podopiecznej to bywa różnie. Już myślałam, że jest w porządku i się do mnie przyzwyczaiła, kiedy przyłapuję ją na kłamstwie. Na dodatek nie słucha. Wczoraj musiałam się prosić 5 razy, żebyśmy wyszły na jej zajęcia z saksofonu. Z zadaniem domowym był podobny problem. Porozmawiałam z nią w drodze do szkoły, wyjaśniłam. Nie dam sobą pomiatać za wszelką cenę. Już nawet pogodziłam się z myślą, że może mnie nie lubić, ale jakiś szacunek musi być.
Trochę mnie to wczoraj podłamało wszystko, ale wieczorem porozmawiałam z hostką i przedstawiłam jej sytuację. Wyjaśniła, że to nie jest moja wina, bo Carmen nawet jej czasem nie słucha.
Miejmy nadzieję, że do małej coś dotrze i wkrótce będę tylko mogła się cieszyć tym wyjazdem.

No i jeszcze jedno, możliwe, że będą pewne problemy z moimi papierami na studia.  Napisałam maila, teraz czekam na odpowiedz, od której zależy czy lipiec spędzę z kolejną host familią.

PS 1. Oddam za darmo kilka stopni, bo przy 39. mózg przestaje pracować.
PS 2. Na poprawę humoru piosenka :
PS 3. Kilka zdjęć!
Santiago de la Ribera
Widok z tarasu na Mar Menor

Plaza de Santo Domingo (Murcja)




Katedra




7 komentarzy:

  1. W Anglii przyjmę ok 15 stopni jeśli tak bardzo chcesz się pozbyć tego :)
    Z dziewczyną na pewno się ułoży, jesteś z Polski i dasz radę xD

    OdpowiedzUsuń
  2. a ile lat ma dziewczynka? bo przegapiłam to xd nie martw się, kwestia przyzwyczajenia, nawet jak nie będzie słuchać, to zmieni ci się potem podejście do tego.:)
    haha to ja w dwa tygodnie wydałam ... niecałe 10 euro ! z czm przyjechałam do Francji z 20 euro, a teraz jestem już po pierwszej wypłacie i na dzień przed drugą i zaraz w moim portfelu będzie 210 euro - jaka satysfakcja ! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. chętnie przyjmę kilka stopni bo w Polsce siedzę w domu pod kołderką...;p

    OdpowiedzUsuń
  4. Widoki rewelacja! €2.89 ?! Ja zapewne juz na strefie bezcłowej coś wydam hahahah, kurde a w planach mam, ze do Polski około Ł150-200 przywioze :OO

    OdpowiedzUsuń
  5. oj tak bardzo niewiele, troche ponad 2 tygodnie i sie stresuje! dziekuje :*

    a jak tam u Ciebie? wszytsko dalej jest tak jak nalezy? dzieci grzeczne? czujesz sie powoli "jak u siebie" czy po ponad tygodniu dalej wsyztsko jest takie nieswoje?

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwieczniłaś mój ukochany budynek w Murcji! Za ci jestem Ci wdzięczna, poczułam się jakbym tam była jedną nogą ;)
    Katedra wygląda nieziemsko w nocy, o czym pisałam Ci w meilu, więc sprawdź koniecznie :)

    Co do dzieci, nie martw się. U mnie przez pierwsze 2 tygodnie tak było! Z młodszym się dogadałam ale starszy mnie nie lubił i robił mi wszystko na złość. Hości go trochę utemperowali, a później było lepiej. Ciesz się słońcem! :) i rób dużo zdjęć!

    Poza tym świetny widok z tarasu ;) pamiętam, że najładniejszy zachód słońca w Hiszpanii, podziwiałam właśnie z tarasu nad Mar Menor w wynajmowanych mieszkaniu :)
    Wśród Hiszpanów mówi się, że najładniejszy zachód jest w Madrycie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. no będzie, bo musi :))) tylko po co te myśli.
    z chęcią przyjmę kilka stopni i może z dwie palmy jeśli łaska!
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń